Wielki gar; podskakuje pokrywka - w rodku wrze. Gotujš się pomysły, wre praca młodych ludzi, kipiš piosenki, skecze, wierszyki, tańce, Ten wielki gar to I Buda, gdzie z końcem zimy wszystko zaczyna kotłować. Oto zawarta w festiwalowym logo odpowied na pytanie: "Co to jest Festiwal Młodych Talentów?". Takie wrzenie w szkolnym garze odbywa się każdej wiosny, poczšwszy od roku 1971. Podniemy więc pokrywkę i zajrzyjmy do rodka...
Trochę faktów. Rok 1971. Młodzież działajšca w Samorzšdzie Szkolnym wpadła na pomysł zorganizowania przeglšdu artystycznego, w którym swoje talenty mogliby zaprezentować uczniowie. Pod kierunkiem prof. Józefy Piwowar i prof. Wojciecha Froehlicha, młodzież przygotowała I Festiwal Młodych Talentów. Uczniowie mogli zaprezentować swoje uzdolnienia w konkurencjach: gra na instrumencie, piew solowy, recytacja, taniec, gra zespołu muzycznego, kabaret oraz rysunek z natury. Taki był I Festiwal. A skoro "festiwalowa maszyna" ruszyła, nikt jej nie mógł (a nawet nie chciał) zatrzymać. Do 1980 r. odbywał się on rokrocznie. Niestety, póniej "zapanowała długa, mrona zima" - jak to subtelnie okreliła jedna z byłych uczestniczek Festiwalu. Dopiero w latach 1982 i 1983 młodzież okazała się silniejsza niż "otaczajšca rzeczywistoć" i doprowadziła do zorganizowania koncertów festiwalowych, po którym jednak impreza na pięć lat odeszła w cień. Na całe szczęcie w 1989 r. młodzież nie wytrzymała tej pustki i pod wodzš prof. Barbary Porzucek zorganizowała kolejny XIII Festiwal. I od tej pory, nieprzerwanie, trwa on do dzi. O jego rosnšcej popularnoci wiadczy fakt, że na kolejnych edycjach o możliwoć wzięcia w nim udziału ubiegali się uczniowie innych sšdeckich szkół.
Cokolwiek by o FMT nie napisać zawsze najważniejsze będš te fragmenty, które dotyczš ludzi go tworzšcych, przy nim pracujšcych i na nim występujšcych. Od 1973 r. za organizacje Festiwalu odpowiedzialna była prof. Urszula Adamek. Razem z niš, głównie w kwestiach muzycznych, współtworzył go prof. Józef Pach. W 1989 r. zadania reaktywacji Festiwalu podjęła się prof. Barbara Porzucek, która przez 30 lat organizowania tej imprezy uczyniła z niej gigantyczne przedsięwzięcie (przez 10 edycji pomagał jej prof. Jarosław Chrzšstowski). Jak w latach 70-tych był to przeglšd uzdolnień młodzieży, tak pod wodzš Derekcji (taki tytuł nosi prof. Porzucek) stał się on potężnš imprezš, która z roku na rok nabiera rozmachu, dynamizmu, żywiołowoci, jest gigantycznym więtem "młodych - zdolnych". W zasadzie od XVIII FMT stał się imprezš przygotowywanš i przeprowadzanš jak profesjonalne przeglšdy artystyczne. Przy każdej z edycji pracuje ok. 90 uczniów. Zajmujš się oni dosłownie wszystkim: poszukiwaniem sponsorów, scenografiš, obsługš sceny, realizacjš dwięku, operowaniem wiatłem, pilnowaniem porzšdku w trakcie koncertów, przygotowaniem napojów i posiłków dla wykonawców itp. Do sztabu organizatorów należy dodać grupę blisko 100 wykonawców, prezentujšcych się jurorom w trzydziestu paru prezentacjach konkursowych. Ich wyłonieniu z grona ponad 200 chętnych służš eliminacje przeprowadzane kilka tygodni przed koncertami finałowymi, a okres między oboma wydarzeniami wypełniajš próby i opracowanie zwartego widowiska, stworzonego z konkursowych prezentacji przeplecionych oryginalnymi zapowiedziami (czerpišcych formę z "teatru konferansjerów"). Tego okresu przygotowań nie sposób wyobrazić sobie bez udziału (obok Derekcji festiwalowej) "Największego Przyjaciela Festiwalu" - Aleksandra Porzucka.
Zatem sumujšc, dotychczas w przedsięwzięcie o nazwie FMT angażowało się prawie 5 tys. osób. Tym, co tš ogromnš rzeszę młodych ludzi przycišga do Festiwalu, jest jego niepowtarzalna atmosfera, klimat - nie zamierzam tego opisywać, bo tego opisać się nie da, tego trzeba samemu dowiadczyć. Oczywicie oprócz atmosfery, dla wykonawców ważne sš nagrody, o które walczš. W każdej kategorii: teatr i kabaret, taniec, zespoły, instrumentalici, piosenka, konkurs plastyczny, przyznawane sš statuetki "Talent", nagrody pozaregulaminowe oraz dwa szczególne laury: "Szczeble do kariery" - dla najlepszych debiutantów, oraz "Jajo dinozaura" - dla trzykrotnych uczestników Festiwalu. "Rozdziałem nagród" (przeważnie po burzliwych i długich naradach) zajmuje się festiwalowe jury, składajšce się z przedstawicieli różnych dziedzin wiata kultury. Wród osób nagrodzonych w kolejnych edycjach Festiwalu znaleli się tacy, dla których FMT był pierwszym krokiem w dalszej karierze. Niektórzy wprost stwierdzajš, że magię prawdziwej sceny poczuli włanie tutaj - na FMT. Laureat I Festiwalu Jerzy Zoń jest znakomitym reżyserem teatralnym, Leszek Wójtowicz bardem krakowskiej Piwnicy pod Baranami, a Witold Buszek dyrektorem Szkoły Muzycznej w Nowym Sšczu. Festiwal wygrywali także m.in. Joanna Osmakiewicz-Kańska - aktorka, Majka Jeżowska - popularna piosenkarka, Piotr Bšk - aktor Teatru Polskiego w Warszawie, Ewelina Marciniak - laureatka wielu konkursów poezji piewanej. Każdy z tych indywidualnych sukcesów byłych "festiwalowiczów" jest ogromnš dumš dla obecnych oraz potwierdzeniem wysokiego poziomu imprezy.
Doć już zaglšdania do festiwalowego gara. Nic nowego tam nie zobaczymy - jak zawrzało w 1971 r., tak wrze do tej pory. Co rok znajdujš się kolejni zapaleńcy, którzy chcš także swojš łyżkš w nim zamieszać - nic się nie zmieniło. Przecież dla nich wszystkich, (choć może na poczštku jeszcze tego nie wiedzš) Festiwal jest najlepszš przygodš, jaka wydarzyła im się podczas nauki w I LO. A ci, którzy zaglšdajš pod pokrywkę, z zafascynowaniem proszš: "...róbcie to po prostu do końca wiata."
Jakub Bulzak